Wykończenie mieszkania to nie lada wyzwanie. Ledwo skończymy kupować armaturę łazienkową i dokańczać kuchnię, a już przychodzi czas na następne wydatki. Większość z nich to przede wszystkim. Sofy, szafy czy łóżka same się nie kupią. Można postawić na zupełny minimalizm i prostotę w stylu znanym jako IKEA. Jednak istnieje alternatywa dla tanich mebli ze szwedzkiego sklepu.

Przede wszystkim gwarantuje ona spójność wszystkich wnętrz, przy jednoczesnej swobodzie wyboru dodatków. Mowa tutaj o stylu skandynawskim, który od czasów powojennych wiedzie prym na północy Europy i znajduje swoich zwolenników na całym świecie. Skandynawska stylistyka to przede wszystkim kult światła. Chodzi głównie o to, by dominowały jasne kolory w pokoju. Ściany to zwykle kolor biały, ewentualnie odcienie szarości – podobnie sytuacja wygląda z podłogą. Nie jest to oczywiście obowiązek, jednak ważne jest utrzymanie jasnego tła, jakim są ściany, sufit i podłoga. Do tego dość nudnego tła nanosi się powoli meble i skandynawskie dekoracje!

Drewno, drewno i jeszcze raz drewno – stół, krzesła, szafki

Skandynawia to bardzo zalesiony teren, który przez pół roku praktycznie nie ma dostępu do światła słonecznego w odpowiedniej ilości. Efektem jest nie tylko brak witaminy D, ale także chęć uwypuklenia przestrzeni. W salonie skandynawskim nie uświadczymy ogromnej ilości mebli, tylko raczej poczujemy, jak bardzo dużo wolnego miejsca się w nim znajduje. Dlatego też unika się zbędnych mebli i stawia się na minimalizm. Każdy element musi mieć jakąś funkcję. Dlatego kupując stół – można kupić go w jakimś nietypowym kształcie, a nawet zwrócić się w kierunku antyków. Styl skandynawski wręcz zachęca do mieszania stylistyki elementów umeblowania. Białe tło świetnie wygląda z naturalnym drewnem. Co więcej, nie oznacza to, że cały pokój musi być biały i ascetycznie wykończony. Nieliczne dodatki, jakieś narzuty czy nieliczne akcesoria mogą być w bardzo żywych kolorach. To samo dotyczy oświetlenia. Genialnie wyglądają np. wiszące lampy z loftowymi kloszami w wyrazistych kolorach w odcieniach metalicznych czy jednolitych (żółtych czy czerwonych). Na pewno wspaniałe jest to, że styl skandynawski pozwala na oszczędność. Wszystko jest kwestią dobrego rozmieszczenia mebli. Często warto zrezygnować z dodatkowego fotela na rzecz kupna większej ilości roślin, które mogą widnieć w rogach pokoju (zwiększy to optycznie pomieszczenie).

Meble z odzysku zmieszane z odrobiną nowoczesności

Co do mebli – tak jak wcześniej wspomniałem – można zdecydować się na zupełną mieszankę styli. Warto jednak skierować się w stronę naturalnego drewna. Co więcej, dobór sofy jest w tym momencie bardzo prosty. Ma mieć prosty kształt, a kolor może być utrzymany w odcieniach szarości. Może wydawać się to bardzo ponure, jednak wtedy możemy właściwie co chwilę zmieniać pokrowce na poduszki czy dokupić ciekawie wyglądająca i żywą narzutę. Meble z odzysku są wspaniałe, ale kanapa czy pufa muszą być w dobrym stanie. Krzesła drewniane są trwałe – dlatego nie stanowią aż takiego problemu. To samo dotyczy szaf czy biurek. Szafa może pochodzić z XIX wieku, a biurko może zostać kupione w zwykłej sieciówce. Byle by to wszystko w miarę dopasować kolorystycznie.